
Wszyscy miłośnicy Gwiezdnych Wojen wstrzymali oddech, gdy w serialu The Mandalorian pojawił się Luke Skywalker. To była wyjątkowo mocna scena, a teraz możesz ją odtworzyć za pomocą zestawu Lego 75324 o nazwie „Atak Mrocznych Szturmowców”.
Niestety, w ogólnym rozrachunku zestaw ten wychodzi dość drogo. Ostrzegam na wstępie, żeby niepotrzebnie nie rozbudzać nadziei osób, które muszą się liczyć z każdym wydatkiem. Być może warto by było rozważyć zakup samych minifigurek na rynku wtórnym… o ile jeszcze nie podrożały zanadto.
Lego 75324 – recenzja
Nie ukrywajmy prawdy. Ten zestaw liczy się tylko ze względu na znajdujące się w nim minifigurki. Reszta to dodatek. Jego mechanizmy mogą sprawić przyjemność, ale to wciąż tylko sterta dodatkowych klocków, które bez problemu można zdobyć u wielu internetowych sprzedawców.
Spotkanie Luke’a Skywalkera z Mrocznymi Żołnierzami kończy się w korytarzu na pokładzie krążownika Moffa Gideona. Sceneria ta jest znakomicie odwzorowana w tym zestawie, ale… tylko dzięki dołączonym nalepkom. Bez nich ściany wyglądają niezbyt atrakcyjnie, choć nie można odmówić dobrego odwzorowania imperialnej architektury i kolorystyki.
Konstrukcja jest niewielka, ale zawarto w niej kilka mechanizmów, które mogą przypaść do gustu wielu użytkownikom:
- turbowinda obraca się, tworząc iluzję funkcjonalności znanej z filmów;
- obraca się także fragment podłogi, a inny jej fragment jest ruchomy, co pozwala stworzyć wrażenie ruchu i walki.
Są to ciekawe zabiegi konstruktorów i muszę przyznać, że sprawiły mi nieco frajdy. Nie okazały się jednak wystarczające, żeby odciągnąć uwagę od tego, co w zestawie Lego 75324 jest najważniejsze, czyli…

Minifigurki
Luke Skywalker ma na sobie ciemne szaty, czyli dokładnie tak, jak miało to miejsce w serialu The Mandalorian. Srebrna klamra pasa jest wyraźnie widoczna – może nawet staje się nieco zbyt jaskrawa, kiedy patrzeć pod światło.
Minifigurka posiada główkę z dwiema minami: obie zdradzają napięcie i skupienie. Wspaniale komponuje się to z czarnym kapturem, idealnie oddając atmosferę towarzyszącą pojawieniu się Luke’a w serialu.
Oczywiście Luke jest uzbrojony w swój nieodłączny zielony miecz świetlny, który w tym przypadku wyraźnie kontrastuje z czarnym ubiorem młodego wojownika. Od razu widać, że to nie jest łatwy przeciwnik. Nawet dla postaci znanych jako…
Mroczni Szturmowcy. W tym zestawie mamy ich trzech. Warto zaznaczyć, że po raz pierwszy ta minifigurka pojawiła się w Imperialnym lekkim krążowniku (75315) z 2021 roku. Choć jest to zestaw bardzo duży, znalazło się w nim miejsce tylko dla jednego Mrocznego Szturmowca. Teraz mamy więc okazję uzupełnić swoje oddziały.
A jest to niezwykle satysfakcjonujące, ponieważ Szturmowcy wyglądają fantastycznie. Nadruki na wszystkich elementach są doskonałe – szczegółowe, ale nie przytłaczają. Głowa ma czerwony wizjer, co w połączeniu z idealnie wystylizowanym hełmem robi niesamowite wrażenie.
Element pancerza noszony przez te minifigurki wydaje się powiększać je optycznie, czyniąc z nich potężnie zbudowanych żołnierzy. Już po obejrzeniu pierwszych zdjęć w Internecie uznałem, że Szturmowiec to postać, którą po prostu trzeba mieć… nawet jeśli nie jest się wielkim fanem Gwiezdnych Wojen.
Mroczni Szturmowcy są uzbrojeni w dwulufowe karabiny blasterowe, które w miarę dobrze prezentują swoje ekranowe odpowiedniki.


Poziom przyjemności
Przyznam się, że najpierw złożyłem wszystkie minifigurki i bawiłem się nimi przez dłuższą chwilę, zanim postanowiłem skupić się na konstruowaniu korytarza. Najpierw poszła podłoga i już na tym etapie poczułem przyjemne mrowienie. Lubię dodatkowe mechanizmy w zestawach Lego, zwłaszcza jeśli są dobrze pomyślane. A tutaj jest to całkiem niezłe.
Przy budowaniu ścian nieco się irytowałem, ponieważ nie znoszę dekorowania klocków nalepkami (czego w związku z tym nigdy nie robię). Pewnym pocieszeniem był mechanizm windy, ale zabawa skończyła się na tyle szybko, że nawet w pełni nie byłem w stanie nacieszyć się kolejnym mechanizmem.
Na plus:
- Mroczni Szturmowcy wyglądają niesamowicie;
- Luke prezentuje się dystyngowanie – podoba mi się to;
- mechanizmy w konstrukcji są bardzo przyjemne w użytkowaniu.
Na minus:
- jeśli chodzi o ogólny wygląd konstrukcji, zbyt dużo zależy tutaj od nalepek;
- za mało Szturmowców! Ośmiu, dwudziestu – to by była zadowalająca liczba. Jednak wówczas zestaw byłby horrendalnie drogi…
- … a przecież już w tej konfiguracji jest bardzo drogo. Jak widać, licencja sporo kosztuje.

Podsumowanie
- Konstrukcja: 80% (mechanizmy przydatne w zabawie, ale za dużo tutaj naklejek);
- Minifigurki: 100% (zarówno Mroczni Szturmowcy, jak i Luke Skywalker to prawdziwe dzieła legowej sztuki);
- Przyjemność z budowania: 70% (więcej czasu spędziłem z samymi minifigurkami niż na budowaniu ich otoczenia);
- Wartość: 30% (niezależnie od sposobu liczenia wszystko tutaj wychodzi drogo);
- Ogólny wynik: 70% (zastanawiam się, czy nie lepiej byłoby kupić samych figurek zamiast całego zestawu; za podobną cenę miałbym dwa razy tyle Szturmowców).
Dane szczegółowe
Numer zestawu: 75324
Nazwa zestawu: Dark Trooper Attack
Typ zestawu: ogólnodostępny, licencjonowany
Tematyka: Star Wars
Liczba klocków: 166
Liczba minifigurek: 4
Data premiery: 1 marca 2022 roku
Niniejsza strona www nie jest sponsorowana, autoryzowana ani wspierana przez Grupę LEGO®. Logo LEGO®, Minifigurka, Ninjago™, Vidiyo™, City™, Star Wars™, Space™ itp. są znakami towarowymi Grupy LEGO.