Obraz warty jest tysiąca słów, a czasami nawet więcej. Znacznie więcej. Istnieją zdjęcia wykonane w tak doskonałym momencie, że wydają się bezcenne. Nie tylko sprawiają, że się uśmiechamy, ale czasem dają dużo do myślenia.
Zdjęcia opowiadają niesamowite historie o życiu, przyjaźni i miłości, ale też o głupocie. Poniższa niezwykła kolekcja prawdopodobnie cię zadziwi. Być może nawet uznasz, że to fotomontaże. Wszak w dzisiejszych czasach dysponujemy niesamowitymi narzędziami graficznymi.
Jednakże, jak zapewniają autorzy poniższych fotografii, są one w stu procentach prawdziwe. Dziwnym zbiegiem okoliczności po prostu udało się je pstryknąć w idealnym momencie, ujmując życie w małym kadrze na ekranie komputera, tudzież innego urządzenia elektronicznego. Bo chyba na ścianie nikt sobie takich rzeczy nie powiesi…
10 zdjęć zrobionych w idealnym momencie
Przedstawiam wam małą kolekcję moich ulubionych zdjęć zrobionych w idealnym momencie. Uważajcie jednak – świat na nich przestawiony to prawda o naszej rzeczywistości, która może zaboleć.
10. Gdybyś był młotkowym
Nie bardzo wiem, dlaczego młot jest dla tych ludzi jednym z rekwizytów do zabawy. No cóż, impreza to impreza. Trzeba się bawić. A może… to nie jest zabawa tylko pokaz zdolności telekinetycznych? Uważaj! Być może tuż za twoim płotem, u sąsiadów, rośnie pokolenie nadludzi. Czy będą próbowali podbić świat? Schowaj wszystkie ogórki. Na pewno będą chcieli je ukraść jako pierwsze.
9. Dziewczyny na plaży
Kilka koleżanek robi sobie sexy fotkę na plaży. Ale nie wiedzą, że robią właśnie za tło dla prawdziwego mistrza – grubaska unoszącego się na wodzie. Chociaż… z drugiej strony… ktoś w ogóle gościa zauważył? Zaraz, ja go zauważyłem. Czy to znaczy, że seksowne dziewczyny już mnie nie kręcą?
8. Pies nie lubi bananów…
Ja wiem, że psy nie przepadają za bananami. Ale ten orangutan najwyraźniej nie posiada tak zaawansowanej wiedzy na temat czworonogów. Trzeba mu jednak oddać sprawiedliwość – chce się tylko zaprzyjaźnić.
7. … ale bańki mydlane uwielbia
Ten mały potworek jest tak samo wielkim miłośnikiem baniek mydlanych jak większość ludzkich dzieci. Ty też zapewne łapałeś bańki za młodu. Ja to robiłem. To świetna zabawa. Nic dziwnego, że ten mały pies też chce miło spędzić dzień.
6. Aquaman 2018 – film wszechczasów?
Było już o nadludziach dysponujących telekinezą, a teraz widzicie mutanta zamieszkującego odmęty oceanu. Czy to nieznana nam rasa istot inteligentnych, czy odosobniony przypadek z okolic Fukushimy? Jedno jest pewne, jutro idę kupić harpun. Tak na wszelki wypadek, gdyby wybuchła wojna z podwodnym imperium Atlantydy.
5. Sweet focia leniwca
Kto powiedział, że tylko ludzie lubią pozować do zdjęć? Sweet focia może sprawić wiele przyjemności również leniwcowi. Przecież on też chce mieć pamiątkę z udanych wakacji. Za kilka lat, kiedy usiądzie ze swoimi dziećmi przy kominku, pokaże im album ze zdjęciami, a na nich osoby, z którymi kiedyś balował.
4. A pójdziesz ty!
Kiedyś był Kung Fu Panda, a teraz mamy Karate Bird. Jak widać, małe ptaszki też znają zaawansowane sztuki walki. Atak z powietrza to coś, z czym sam Chackie Chan mógłby mieć nie lada problem. Nie jestem ekspertem, ale ten ptaszek powinien szybko poszukać dobrego agenta. Inaczej jakieś studio naciągnie go na kiepski kontrakt.
3. Kobieta bez głowy
Poznajcie kolejny krok w ulepszaniu sportowców przez Federację Rosyjską. Oto gimnastyczka pozbawiona części ciała, która mogłaby jej przeszkadzać w najbardziej skomplikowanych figurach. Głowa, bo o nią tutaj chodzi, tylko się niepotrzebnie majta nad ramionami. Odrobina pracy chirurga, terapia genetyczna i odpowiednia dieta – tyle potrzeba, by stworzyć sportowca idealnego.
2. Z… dupą wśród zwierząt
Fotka z najlepszą przyjaciółką? Jak najbardziej. W końcu pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Cykamy więc fotkę… ale, ale przyjaciółka nie zdążyła się ustawić. A może zdążyła, tylko nie pała do nas tak wielką sympatią, jak sądziliśmy?
1. Potęga rosyjskiej armii
Na koniec wróćmy do Rosji. Z tym pięknym i potężnym krajem nie powinniśmy zadzierać. Jego wojsko jest doskonale wyszkolone, wyposażone i panujące nad odruchami. No, może z wyjątkiem momentu, kiedy trzeba słuchać nudnego przemówienia kolejnego generała czy polityka, którzy i tak nie wiedzą, o czym gadają.