Inspirujący ludzie

Poznaj kilkoro inspirujących ludzi | Fot. Pexels

Inspirujący ludzie, którzy mogą nauczyć Cię czegoś wartościowego

Inspirujący ludzie to osoby, które swoją postawą, dokonaniami lub zwyczajnymi czynami zachęcają innych do działania. To niezwykle ważne postaci w naszym społeczeństwie. A przecież szukamy natchnienia, motywacji i wzorców do naśladowania przez cały czas.

Postanowiłem przyjrzeć się sylwetkom wyjątkowych postaci, które swoim zachowaniem, pasją i pozytywną energią wpływają na życie innych ludzi. Przedstawiam Ci ich historie oraz filozofię życiową. Dowiesz się, jakie decyzje podjęli, a także jakie cechy charakteru pomogły im w zrobieniu tego, co zrobili.

Inspirujący ludzie. Moje TOP 9

Myślę, że zebrane poniżej osoby mogą nie tylko Cię zainspirować, ale przede wszystkim ukazać prawdziwe źródło piękna i siły w naszym społeczeństwie.

Zazwyczaj na listach inspirujących ludzi widzę sławne i wpływowe nazwiska. Ale ja nie chcę pisać banałów o takich osobach jak Elon Musk, Steve Jobs, Mahatma Gandhi czy Salvador Dali. To są z pewnością wartościowi ludzie, ale wolę się skupić na postaciach nieco mniej znanych. Można rzec – zwyczajnych, jakich masz szansę spotkać na ulicy. W najmniej oczekiwanym momencie.

Chcę Ci pokazać, że każdy z nas może stać się inspirującą osobą dla innych. Nie musi być od razu sławny, bogaty czy wyjątkowo silny (choć i tacy się na mojej liście znajdują). Wystarczy mieć w sobie odpowiednią dawkę pasji, chęci do działania i wiary w swoje możliwości.

Zaczynajmy!

1. Geometryczne ciasta z drukarki 3D

Dinara Kasko, młoda mistrzyni cukiernictwa z Ukrainy, to ktoś naprawdę wyjątkowy. Przekracza granice dotychczas niewyobrażalne. Przynajmniej w przypadku produkowania słodkości na nasze stoły.

Pani Kasko tworzy coś naprawdę pięknego. Używając oprogramowania komputerowego do modelowania 3D oraz drukarki trójwymiarowej, produkuje niezwykłe desery o geometrycznych kształtach. Unikalny styl i oryginalna technika są wynikiem jej wcześniejszej pracy jako architekt.

Jak sama opowiada, zaczęła piec ciasta tak jak większość gospodyń domowych. Zaczynała od prostych ciasteczek i ciast, ale szybko zasmakowała (sic!) w swojej pasji. Pieczenie stało się dla niej o wiele bardziej interesujące niż praca zawodowa.

Dinara Kasko określa siebie jako kreatywną osobę, niezmiernie zainteresowaną sztuką. Po ukończeniu studiów na Uniwersytecie Architektury i Wzornictwa przez kilka lat pracowała w zawodzie, ale to okazało się niewystarczające. Jej ostatecznym celem zawsze było poszukiwanie piękna. Czy je odnalazła? Wystarczy spojrzeć na zebrane poniżej zdjęcia, by szybko odpowiedzieć sobie na to pytanie.

Kasko wykorzystuje technologię modelowania 3D do tworzenia silikonowych modeli swoich tortów. Najpierw wykonuje projekt w 3DMAX, a następnie drukuje główny model na drukarce 3D. Tak powstaje specjalna forma, dzięki której możliwe jest tworzenie wspaniałych geometrycznych ciast. Wyraźnie przypominają one swoim kształtem projekty współczesnej architektury. Jednakże zamiast z betonu, szkła lub stali są wykonane z żelatyny, bezy czy czekolady.

Projektantka, w wywiadzie dla "So Good Magazine", tak mówi o swojej pracy:

W swoich projektach wykorzystuję takie geometryczne zasady konstrukcyjne jak triangulację, diagram Woronoja, biomimikrę. Biomimikra wykorzystuje modele, systemy i elementy natury, ogólnie makroelementy. Może to być cokolwiek, fragmentacja rozszerzającej się w spiralę muszli, struktura ziół lub forma, jaką przyjmują bąbelki. – Dinara Kasko

Oglądając dzieła Dinary Kasko, byłem zachwycony. Przyznaję się bez bicia, że chętnie zamówiłbym jakiś tort... I tu pojawia się problem. W moim odczuciu dość poważny. O co mi chodzi? No cóż, nie wiem, czy mógłbym zniszczyć tak piękny projekt tylko po to, by go zjeść. Obawiam się, że nie tknąłbym go nawet palcem. Szkoda zaburzać doskonałość.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat niesamowitych wyrobów Dinary Kasko, zajrzyj na jej stronę internetową.

Inspirujący ludzie Dinara Kasko

2. Wspaniałe wzory w glinie

W intrygującym połączeniu sztuki wizualnej i performance, rosyjski artysta ceramik Mikhail Sadovnikov tworzy pozornie nieskończoną serię wzorów z mokrej gliny (tzw. poślizg) na obracającym się kole garncarskim.

Cały proces jest niewiarygodny. Trudno oderwać wzrok od powstających na bieżąco wzorów. Mikhail Sadovnikov używa tylko swoich dłoni i kilku narzędzi, aby przekształcić pustą powierzchnię koła w całą gamę olśniewających, idealnie symetrycznych wzorów.

Dzięki prostym ruchom, obróceniu nadgarstka lub przesunięciu dłoni o kilka zaledwie milimetrów, artysta zostawia ślady na powierzchni gliny. W jednej chwili przekształca gładkie pierścienie w zygzakowate linie lub szalejące wiry, zapierające dech w piersi każdego obserwatora.

Choć eleganckie formy są krótkotrwałe, podlegają ciągłym zmianom, ich ulotność sprawia, że są tym bardziej cenne. Wystarczy obejrzeć znajdujący się poniżej filmik, by zrozumieć. Zasięg ludzkiej kreatywności jest zaiste niesamowity...

Kilkanaście minut powyższego filmu to idealny czas na wyłączenie myślenia. Po prostu patrz. Pozwól sobie zatonąć w odmętach michałowych wzorów. Niech tańczą dla ciebie tak samo, jak tańczyły już kilkakrotnie dla mnie i moich znajomych (ostatnio na kilku spotkaniach odpalałem ten film). Twój umysł otworzy się na nową rzeczywistość – świat wykreowany z odrobiny gliny i ruchu. Czy naprawdę tak niewiele trzeba, by poczuć głębię wszechświata?


3. Świat z pokładu kontenerowca

Jeffrey Tsang jest marynarzem, fotografem i morskim vlogerem, który pracuje na kontenerowcu i podróżuje po całym świecie. Na jego kanał YouTube zaglądałem już kilkakrotnie, ale dopiero ostatnio Jeffrey opublikował coś, co przykuło moją uwagę o wiele bardziej niż zazwyczaj.

Jego najnowszy film to timelapse (z ang. upływ czasu), który rejestruje 30 dni podróży kontenerowca, śledząc drogę od Morza Czerwonego aż do Hongkongu. Film składa się z blisko 80 tysięcy zdjęć, które ukazują niezwykle ciekawe widoki, szybko zmieniające się niebo, głębokie, czerwone zachody słońca i błyskotliwe niebieskie rozbłyski wśród wzburzonego nieba.

"Żeglowanie na otwartym morzu to naprawdę jedyny sposób, aby zrozumieć, jak bardzo maleńcy jesteśmy w tym pięknym świecie", mówi kanadyjski fotograf. "Ścigając nieskończony horyzont, obserwując wciąż zmieniającą się pogodę, podziwiając jasne gwiazdy i galaktyki".

Gorąco polecam oglądanie filmu na pełnym ekranie. To naprawdę niesamowite doświadczenie. Takie filmy to coś, co naprawdę lubię oglądać, i przyznam się szczerze, że sprawiają mi więcej przyjemności niż niejedna hollywoodzka produkcja.

Jak widać, nie trzeba genialnych efektów specjalnych, skomplikowanego scenariusza czy aktorów za milionowe gaże. Wystarczy dobry pomysł, nieco kreatywności i matka natura. Reszta to czysta przyjemność.


4. Bezdomny pisarz z São Paulo

Raimundo Arruda Sobrinho urodził się 1 sierpnia 1938 roku w wiejskim regionie Goiás. W wieku 23 lat przeprowadził się do São Paulo, gdzie pracował jako ogrodnik i sprzedawca książek. Na przełomie lat 70. i 80., niemal pod koniec dyktatury wojskowej, wylądował na ulicy.

Można pomyśleć: historia, jakich wiele. Jednak tym razem mamy do czynienia z człowiekiem wyjątkowym. Raimundo jest bowiem pisarzem. Mieszkając na ulicy, w prowizorycznym schronieniu, przez 35 lat – cały czas pisał.

Dzień po dniu przesiadywał pod gołym niebem i zapisywał wszystkie skrawki papieru, jakie wpadły mu w ręce. Nikt nie poświęcał mu uwagi... dopóki nie zaprzyjaźniła się z nim kobieta o imieniu Shalla Monteiro.

Kobietę zaciekawiło, co takiego robi przez cały czas bezdomny mężczyzna. Widziała, że nie rozstaje się z długopisem i ołówkiem, pracując z zapałem nad kartkami, których zebrał już całe mnóstwo.

Zagadka została rozwiązana, kiedy Raimundo podarował Shalli jeden ze swoich wierszy.

Niewiarygodnie piękny tekst wręcz poraził kobietę. Nie mogła uwierzyć, że ten biedny człowiek pisze tak wspaniale. Coś musiała z tym faktem zrobić, powiedzieć światu, że na ulicach São Paulo żyje wyjątkowy człowiek.

Co zrobiła Shalla? Jeszcze pytasz? Przecież żyjemy w XXI wieku. Shalla założyła profil na Facebooku, gdzie opublikowała prace bezdomnego pisarza. Zapewne ani ona, ani Raimundo nie spodziewali się, co będzie dalej. A działo się naprawdę sporo.

Poezja i opowiadania mężczyzny szybko zdobyły szerokie grono sympatyków. W chwili, gdy piszę ten artykuł, fanpage autora ma ponad 192 tysiące fanów. Całkiem sporo, prawda? Gdy tylko prace Raimundo rozprzestrzeniły się po Internecie, okoliczni mieszkańcy zaczęli przynosić bezdomnemu prezenty i często chwalili jego twórczość.

Sława przyniosła nie tylko satysfakcję, ale i coś o wiele ważniejszego. Z Raimundo skontaktował się jego dawno zaginiony brat. W ten sposób rozdzielona rodzina mogła się na nowo połączyć. Raimundo zamieszkał z bratem i jego rodziną.

Inspirujący ludzie Raimundo Arruda Sobrinho

5. Studentka i bezdomny

Ta historia miała swój początek w pierwszych dniach grudnia. Było około 3:00 nad ranem i Dominique Harrison-Bentzen zaczęła się denerwować. "Wyszłam na ulicę po studenckiej imprezie. Nagle zdałam sobie sprawę z tego, że mam wyczerpaną baterię w komórce i gdzieś zgubiłam swoich przyjaciół" – tak relacjonowała zdarzenie 22-latka.

Niestety okazało się, że również zgubiła swoją kartę płatniczą i nie ma przy sobie żadnych pieniędzy. Nie mogła więc wezwać taksówki, żeby wrócić do domu. Właśnie wtedy pojawił się bezdomny mężczyzna, znany tylko jako Robbie.

Podszedł do młodej kobiety i zapytał ją, czy nie potrzebuje pomocy. Sięgnął do kieszeni i wyciągnął wszystkie pieniądze, jakie miał. Nie było tego dużo, ale nalegał, żeby dziewczyna zapłaciła za taksówkę i w ten sposób bezpiecznie wróciła do domu.

Dominique, studentka University of Central Lancashire w Preston w Anglii, odmówiła przyjęcia pieniędzy Robbiego (nie chciała zabierać mu tego, co miał) i znalazła inny sposób, żeby dostać się do domu. Jednakże spotkanie z tak hojnym człowiekiem nie dawało jej spokoju.

Przez kilka następnych dni szukała Robbiego. Jeździła po ulicach z matką, próbowała także zlokalizować tego człowieka za pomocą mediów społecznościowych. Dowiedziała się, że miał reputację osoby, która chętnie pomagała innym.

W końcu, po czterech dniach poszukiwań, studentka znalazła Robbiego. Nareszcie mogła mu podziękować za okazaną dobroć. Czuła również, że musi zrobić dla niego coś więcej. Chciała mu pomóc, tak jak on pomógł już wielu innym ludziom.

Rozpoczęła więc kampanię zbierania funduszy w imieniu Robbiego. Sama również usiadła na ulicy i – wraz z kilkoma znajomymi – zbierała pieniądze. Dzięki temu osobiście doświadczyła trudności, z jakimi bezdomni muszą się borykać każdego dnia.

"Proszę, wpłać mi 3£ – tak jak Robbie próbował mi dać swoje 3£" – czytamy w opisie internetowej kampanii stworzonej przez Dominique. Dowiadujemy się również, że wszystkie zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na pomoc w zdobyciu mieszkania dla Robbiego.

Nasz mały dobry uczynek może zmienić czyjeś życie w tegoroczne Boże Narodzenie i wreszcie zabrać go z ulicy. – Dominique Harrison-Bentzen

Wyniki działań Dominique są zdumiewające. Oprócz tego, że udało się zapewnić dach nad głową Robbiemu, wsparcie otrzymała również lokalna kuchnia i banki żywności. Wszystko to dzięki nadwyżce zebranych pieniędzy. Pomysł wsparcia innych wyszedł od Robbiego.

Inspirujący ludzie Dominique Harrison-Bentzen

6. Nie uwierzysz, ile on ma lat

Kazim Gürbüz jest naprawdę niezwykłym człowiekiem. To turecki jogin, który przekroczył już 100 lat, choć wygląda i czuje się, jakby miał o 50 lat mniej. Sprawności może mu pozazdrościć niejeden czterdziestolatek.

Co ciekawe, Gürbüz uważa, że 95 lat to wcale nie jest wielkie osiągnięcie. Człowiek może żyć, według jogina, nawet 130 lat. Trzeba tylko w odpowiedni sposób "ustawić" swój umysł i dbać o ciało. Gürbüz właśnie tyle lat zamierza żyć.

Każdy ma taki sam potencjał jak ja. Możemy dożyć nawet 130 lat, jeśli będziemy robić właściwe rzeczy i o siebie dbać. – Kazim Gürbüz

Historia Kazima Gürbüza sprawia wrażenie całkowicie nieprawdopodobnej. Nie ulega jednak wątpliwości, że wzbudziła olbrzymie zainteresowanie światowych mediów. Pochodzący z Turcji jogin urodził się w 1920 roku i od najmłodszych lat uprawia jogę, dzięki której udało mu się zachować niebywałą wręcz sprawność fizyczną.

Kiedy Gürbüz miał 41 lat, przeżył ciężki wypadek, w wyniku którego został sparaliżowany od pasa w dół. Lekarze stwierdzili, że mężczyzna już nigdy nie będzie chodzić. Kazim miał jednak inne zdanie. Poprosił przyjaciół o pomoc w niecodziennych eksperymentach. Polegały one na łamaniu kręgów kręgosłupa i ponownym ich nastawianiu. W sumie przeprowadził na sobie ponad sześćdziesiąt takich eksperymentów, w ciągu około dziewięciu miesięcy.

Po tym wszystkim, jak sam twierdzi, urodził się na nowo. Podkreśla przy tym, że jego nietypowa rehabilitacja stanowiła raczej kwestię nastawiania umysłu niż naprawiania ciała.

Gürbüz tak naprawdę nie robi nic niezwykłego. Po prostu codziennie uprawia jogę i trochę pływa. Jak sam twierdzi, sekret długowieczności to przede wszystkim odpowiednia dieta. Zjada codziennie duże ilości owoców i warzyw (np. w postaci zup), spożywa takie produkty jak fasola pinto, oliwki, pieprz czy papryka. Zjada też każdego dnia jedną łyżkę miodu. Do najczęściej spożywanych przez niego napojów należą herbaty ziołowe. Mięsa stara się unikać, toteż nie jada go zbyt często.

Inspirujący ludzie Kazim Gürbüz

7. Lauren Singer – Projekt Zero Śmieci

Przeciętny mieszkaniec współczesnego miasta w Europie produkuje około 300 kg odpadów rocznie. Amerykanie są jeszcze "lepsi" – wytwarzając ich ponad 860 kg rocznie, a Japończycy aż 1000 kg. Zdecydowana większość odpadów jest wywożona na wysypiska śmieci. Wydaje się więc prawie niemożliwe, żeby ktoś mieszkający w Nowym Jorku nie produkował żadnych odpadów, które wylądowałyby na wysypisku śmieci.

A jednak udało się to Lauren Singer, która w ciągu dwóch lat produkuje tak niewiele odpadów, że mogłyby się zmieścić w słoiku. Jej życie stało się szczęśliwsze, zdrowsze i bezpieczniejsze... finansowo, odkąd przestała wytwarzać śmieci. Co więcej, Lauren teraz pokazuje innym, jak to robić (prowadzi bloga), co przekształciła w całkiem dochodowy biznes.

Wszystko zaczęło się w chwili, gdy Lauren poznała prawdę o plastiku. Podczas zajęć na nowojorskim Uniwersytecie spotykała studentkę, która często przychodziła z jedzeniem w opakowaniu jednorazowego użytku. Nasza bohaterka specjalizowała się w badaniach nad środowiskiem, nic więc dziwnego, że postępowanie koleżanki ją zirytowało.

To było naprawdę frustrujące oglądać, jak cały ten plastik wyrzuca do kosza, ale pewnego dnia zajrzałam do własnej lodówki i przekonałam się, że moje jedzenie jest przechowywane w takiej samej ilości opakowań z tworzyw sztucznych, jaką wyrzucała tamta studentka. Poczułam się jak wielka hipokrytka – myślałam źle o tej dziewczynie, a sama robiłam to samo. – Lauren Singer

Lauren natychmiast zaczęła eliminować ze swojego życia wszystkie odpady oraz artykuły gospodarstwa domowego stanowiące zagrożenie dla środowiska. Jej cel był prosty: unikać wysyłania czegokolwiek na wysypisko śmieci. Trzeba przyznać, że to nie lada wyczyn w świecie rządzonym przez produkty jednorazowego użytku i towary pakowane w plastik.

Pod lupę poszło praktycznie wszystko, czego Lauren używała w swoim życiu. Przestała chodzić do supermarketu i zaczęła kupować jedzenie bezpośrednio u rolników (u nich może nabywać produkty bez opakowania). Zaczęła również kompostować resztki swoich posiłków oraz używać wolnych od chemikaliów środków czystości (które wytwarza samodzielnie). Zrezygnowała nawet z pasty do zębów, zastępując ją substancją wykonaną z oleju kokosowego, sody oczyszczonej i organicznego olejku miętowego.

Lauren Singer uważa, że dzięki zmianom, jakie wprowadziła, żyje po prostu lepiej – zdrowiej i przyjemniej. Prostsze życie doprowadziło nawet do poprawy relacji z innymi, o czym świadczą słowa Lauren:

Mam teraz o wiele więcej znajomych. Jest coraz więcej ludzi, którzy uważają mnie za fajną osobę i chcą uczyć się robić to, co ja. Obserwowanie, jak ludzie wokół mnie dokonują małych zmian w swoim sposobie życia, daje mi poczucie bycia naprawdę potężną. Mogę naprawdę mieć pozytywny wpływ na innych.

Najciekawsze jednak jest to, że Lauren udało się zacząć zarabiać pieniądze na swoim podejściu do życia. Założyła firmę The Simply Co, zajmującą się produkcją i dystrybucją naturalnych produktów, takich jakich Lauren sama na co dzień używa.

Jak widać, można robić w życiu coś wartościowego, a przy tym inspirować wielu ludzi. Lauren Singer daje naprawdę świetny przykład i udowadnia, że każdy z nas może pomóc w polepszaniu życia na Ziemi. Za to należą się jej gromkie brawa.

Inspirujący ludzie Lauren Singer

8. Kelnerka, która zrobiła coś zwyczajnego

Liz Woodward, kelnerka z New Jersey, napisała wiadomość na kartce. Niby nic niezwykłego, ale po 2 godzinach stało się coś niesamowitego. Kiedy zajrzała na Facebooka... Zacznijmy jednak od początku.

Po długiej nocy spędzonej w pracy, jedyną rzeczą, na jaką mieli ochotę dwaj strażacy z New Jersey, był dobry posiłek. Zatrzymali się w restauracji na śniadanie. Byli wycieńczeni wielogodzinną walką z pożarami. Paul Hullings i Tim Young rozmawiali o życiu i swojej pracy.

Rozmowę usłyszała obsługująca ich kelnerka, Liz Woodward. W efekcie postanowiła sama zapłacić za posiłek dwóch dzielnych strażaków. Przyniosła im rachunek, lecz na nim – zamiast kwoty do zapłaty – znajdował się krótki liścik z podziękowaniem za ich pracę. Oto jego treść:

Wasze śniadanie jest na mój koszt – dziękuję za wszystko, co robicie; za pomaganie innym i wchodzenie do miejsc, z których wszyscy inni uciekają. Bez względu na pełnioną rolę, jesteście dzielni, odważni i silni... Dziękuję wam za bycie nieustraszonymi twardzielami każdego dnia! Zasilani przez Ogień i napędzani przez odwagę – takim właśnie jesteście przykładem. Odpocznijcie, Liz.

Hullings był poruszony tym aktem dobroci. Jego kolega, Tim Young, zrobił zdjęcie listu kelnerki i zamieścił go na Facebooku. Zanim się obejrzał, wiadomość rozeszła się lotem błyskawicy.

Tim w swoim poście opisał całą sytuację i podsumował w następujący sposób:

Taki bezinteresowny i życzliwy gest. Zdecydowanie zachęcam moich przyjaciół do odwiedzenia tej restauracji, a jeśli akurat traficie na Liz, dajcie duży napiwek :).

Jednak cała historia na tym się nie kończy. Strażacy dowiedzieli się, że ojciec kelnerki jest sparaliżowany i od pięciu lat porusza się na wózku inwalidzkim. Liz Woodward od jakiegoś czasu próbowała zebrać pieniądze na specjalistyczny samochód, którym mogłaby podróżować razem z ojcem. Niestety sama niewiele była w stanie zdziałać.

Tim Young umieścił więc kolejny post na Facebooku. Napisał:

Wygląda na to, że młoda dama, która zafundowała nam darmowe śniadanie, sama potrzebuje pomocy.

Udostępnił również link do kampanii na gofundme.com, gdzie Liz zbierała pieniądze na samochód.

Okazało się, że siła ludzkiego ducha i serc potrafi być naprawdę potężna. Bardzo szybko udało się zebrać potrzebne pieniądze. A nawet dużo więcej. Ludzie wpłacili ponad 80 tysięcy dolarów. Potrzebne było "zaledwie" 17 tysięcy.

Jak widać, pojedynczy akt dobroci może naprawdę przynieść wiele dobrego. I to w dodatku w momencie, kiedy człowiek najmniej się tego spodziewa. Bierzcie więc przykład z Liz, która borykając się z dużymi potrzebami finansowymi, nadal potrafiła podzielić się swoimi pieniędzmi.

Inspirujący ludzie Liz Woodward

9. Obrazy jako ratunek przed zagładą

Chyba wszyscy wiedzą, kim jest Jim Carrey. Obrazy raczej nie przychodzą na myśl, kiedy pada to nazwisko. Przynajmniej tak było do niedawna. Jim Carrey – aktor, komik, scenarzysta. Oto słowa kojarzące się z tym człowiekiem.

Jakiś czas temu rzuciła mi się w oczy informacja, jakoby Carrey zaczął malować obrazy. Przyznaję, że kompletnie nie zwróciłem na tę kwestię uwagi. Newsa potraktowałem jako ciekawostkę, niewiele wnoszącą do mojego życia.

Dopiero dzisiaj pomyślałem, że warto by było dowiedzieć się czegoś więcej na temat twórczości malarskiej Jima Carrey’a. Jak zwykle w takich momentach, odpaliłem swoją ulubioną wyszukiwarkę i wpisałem odpowiednią frazę...

Od razu napiszę, że na pierwszy rzut oka obrazy Jima Carrey’a nie wydały mi się oszałamiające. Dopiero po chwili zacząłem je doceniać. Tym bardziej że ważnym ich elementem są doświadczenia samego artysty. Myślę, że dopiero w tym kontekście obrazy nabierają głębi i znaczenia.

Dlaczego Jim Carrey zaczął malować? We wrześniu 2015 roku jego ukochana, Cathriona White, popełniła samobójstwo, przedawkowując należące do aktora leki przeciwbólowe. Nie będę w tym miejscu opisywał szczegółów, ponieważ bez trudu można je znaleźć w Internecie. A jest tego dość sporo i wcale nie stawia Carrey’a w dobrym świetle.

Nic dziwnego, że śmierć Cathriony wstrząsnęła aktorem. Co prawda nie siedzę w jego głowie, ale mogę sobie wyobrazić poczucie winy zżerające go od środka. Jak mógł sobie z tym poradzić? Sposobów można znaleźć bardzo dużo. Jim wybrał sztukę.

Zaczął szukać odpowiedniego dla siebie koloru. Choć jego praca zaprowadziła go do zupełnie innych barw niż te, które działają na mnie, to jednak muszę przyznać, że coś jest w jego dziełach. Coś niepokojącego, coś dającego do myślenia i coś... trącającego dawno zapomnianą strunę w mojej duszy. Nie bardzo wiem, jak to wyjaśnić. Mogę tylko napisać, że obcowanie z obrazami Jima Carrey’a bardzo mnie inspiruje – pomaga w mojej własnej pracy.

Należałoby wspomnieć, że wszystko zaczęło się od krótkiego filmiku, który Jim Carrey wrzucił do Internetu. Film nosi tytuł I needed color (Potrzebowałem koloru) i liczy sobie nieco ponad 6 minut. Może to niewiele. Jednak filmik szybko rozprzestrzenił się po Sieci, budząc powszechne zainteresowanie. Cóż jest w nim takiego szczególnego?

Niby nic. Ot, kilka przemyśleń. Zastanawiających, choć nie dla każdego. Oczywiście najlepiej po prostu obejrzeć filmik.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej bloga o sztuce.

Autor: Wojciech Zieliński

Wojciech ZielińskiSpędzam sporo czasu na czytaniu o filozofii i psychologii, choć w rzeczywistości po prostu szukam pretekstu, żeby uniknąć zmywania kubków po kawie.

Zawsze chciałem pisać o rzeczach poruszających mnie osobiście. Największą frajdę mam wtedy, gdy mogę zgłębić jakiś fascynujący temat. Zwłaszcza że trzeba się nieźle napracować, by dojść do czegoś sensownego. A kiedy już dochodzę (tylko bez skojarzeń), chętnie dzielę się tym w Internecie. Z nadzieją, że komuś moje słowa pomogą...

Ta strona została znaleziona m. in. przez następujące frazy: inspirujący ludzie, inspirujące osoby ze świata, moja inspiracja, inspirujące osoby, osoby które zrobiły coś dla ludzkości.